Polska zmaga się obecnie z istotnymi trudnościami w obszarze magazynowania energii, co negatywnie wpływa na stabilność systemu energetycznego. Elektrownie szczytowo-pompowe, które odgrywają kluczową rolę w bilansowaniu mocy, odnotowały znaczny spadek wydajności w okresie letnim.
W lipcu 2024 roku produkcja energii z elektrowni takich jak ESP Żarnowiec, Porąbka-Żar, Dychów i Solina spadła z poziomu 1,0–1,2% do zaledwie 0,6% w systemie energetycznym. Główne powody to modernizacja elektrowni Porąbka-Żar oraz susza hydrologiczna, która ograniczyła zdolność elektrowni Solina i Dychów do skutecznego magazynowania energii. W efekcie, brak odpowiednich zasobów wody stał się szczególnie dotkliwy w kontekście rosnącej nadwyżki energii generowanej przez fotowoltaikę, która wymaga efektywnego przechowywania.
Aby sprostać tym wyzwaniom, PGE zapowiedziała budowę nowej elektrowni szczytowo-pompowej w Młotach o mocy 1050 MW. Projekt ten ma zwiększyć krajowe możliwości magazynowania energii o 75%, jednak realizacja takich inwestycji jest procesem czasochłonnym i kosztownym.
W międzyczasie coraz większą uwagę zwraca się na alternatywne technologie magazynowania, takie jak akumulatory litowo-jonowe. Innowacje wprowadzane przez firmy takie jak Tesla czy chińska CATL oferują większą pojemność oraz dłuższą żywotność baterii, co może w przyszłości wspierać stabilizację polskiego systemu energetycznego.
Rozwój infrastruktury magazynowania energii, zarówno w tradycyjnych, jak i nowoczesnych formach, będzie kluczowy dla zapewnienia zrównoważonego i stabilnego systemu elektroenergetycznego w Polsce. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w artykule https://businessinsider.com.pl/gospodarka/mamy-duze-magazyny-energii-ale-nagle-przestaly-dzialac-teraz-gdy-sa-najbardziej/04j34qp